sobota, 19 lutego 2011

Umiem haftować! ...?!

Mam jakąś dziwną blokadę jeśli chodzi o haftowanie. Potrafię szyc ręcznie kilometry strojów historyznych, natomiast jeżeli tylko mam wykonać jakiś ozdobny ścieg dostaję białej gorączki. A już przy krzyżykach to zmieniam się w harpię. Ale twarda kobita jestem, pracuję nad sobą! :P Gdzieś w okolicach października czy listopada na blogu Kaprys padł pomysł zrobienia konkursu/wyzwania z wyszywaniem biscornu krzyżykowego. Jak widać, mam mały poślizg czasowy :P Ponieważ moje doświadczenie z krzyżykami jest praktycznie bliskie zeru, wybrałam sobie wzorek, który mi się spodobał bez świadomości jak duży to będzie "igielnik" :) Dlatego drugą stronę zredukowałam tylko do kwiatuszków w rogach i rozetki na środku. Ale jestem dumna z tego swojego krzywulca! To pierwsza wyszywanka od 15 lat którą udało mi się skończyć!






***********
I CAN do embroidery!
I have one flaw on my otherways spotless character - I don't like to embroider. Nah, that's not true. I HATE it. I especially despise crosstitch. I like sewing, I handsew miles of reenactment clothes, but whenever I see a decorative stitch, I explode. But, I try to work on it. I've started sewing the above biscornu somewhere in october, when girls on one of my favourite blogs called a challenge. Apparently I am a bit late to enter :p. With my null experience I had no idea what a monster pattern I chose (but I still like it!), so I altered and simplified the other piece and only made the center and corner patterns. It ended up more like a pillow than a pincushion. But I'm so proud of myself! just for the record - it's the first embroidery project in 15 years that I actually did finished!


And for a dessert, a colour - coordinated spinach and gorgonzola pasta. Recipe is from this blog. But I didn' use it :P

*********************


Na koniec dopasowany kolorystycznie makaron z sosem szpinakowym wg przepisu Ushii. Nooo... w każdym razie miałam ten przepis na myśli w czasie przygotowań :P

6 komentarzy:

  1. Wow - for someone who hates it - you sure did a great job! It's beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo piękny igielnik wyszedł!Po cóż to samobiczowanie? :)
    A mamusia za młodu nie nauczyła mnie jeść szpinaku i ...be:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Хорошенькая бискорню.

    OdpowiedzUsuń
  4. igielnik super wcale nie krzywy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyhaftowałaś :)
    Gdybym ja miała tyle samozaparcia... nie cierpię haftować :(

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładny igielnik:)))

    OdpowiedzUsuń