środa, 16 lutego 2011

Wyróżnienia i porządki.

Po pierwsze, chciałam podziękować Selennei za wyróżnienie które przekazała mi w tamtym tygodniu, i przepraszam, że dopiero teraz znalazłam chwilę aby o tym napisać.  Wyróżnienia są miłe i jestem za nie wdzięczna, niemniej jednak to Wasze komentarze są dla mnie najmilsze i najważniejsze, pozwalają mi poznać Wasze opinie o moich pracach ( mam nadzieję, że szczere, a nie tylko miłe) i przede wszystkim spotkać Was, osoby, które uważam w jakimś stopniu za przyjaciółki.
Zasady przyznawania wyróżnień strasznie formalizują tę sprawę, ale przytoczę je dla grzeczności. Nie będę wybierać blogów, którym chciałabym przyznać tę nagrodę - uważam, że zasługują na nią wszystkie osoby, które regularnie odwiedzam, a linki do ich blogów można znaleźć na prawym pasku. Jest tam więcej niż 10 blogów, ale nie wszyscy życzą sobie otrzymywać wyróżnienia, a duża cześć już je otrzymała. Zapraszam zatem chętnych właścicieli blogów, które obserwuję, aby przyjęli nagrodę i podali ją dalej.

Zasady przyznawania i przekazywania tych nagród kolejnym osobom:
1. Podziękuj za wyróżnienie.
2. Umieść u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
3. Umieść u siebie logo wyróżnień.
4. Przekaż nagrodę do 10 blogów.
5. Umieść linki do tych blogów
6. Powiadom o tym nominowane osoby.
A dodatkowo przy wyróżnieniu "Sunshine award" należy stworzyć listę rzeczy, które nas uszczęśliwiają.

Hmm.. nie pisze jak długa ma być to lista...  Czuję się szczęśliwa w towarzystwie mojej rodziny.... uwielbiam spokój i ciszę zimowego lasu.... jestem szczęśliwa i dumna kiedy uda mi się skończyć jakąś pracę własnoręcznie... uwielbiam swój ogród i pracę w nim...

 *********
First of all, I have to thank Selennea for a blog award she gave me last week and I didn't have time to mention yesterday. It's very nice to get awards and I am thankful, but it's comments are what I appreciate most, as it gives me your opinions - I hope they are true, and not just flattering - and a chance to meet real people.
The rules for the awards are too formal for my liking, but here they are, even if I am breaking some of them:
1. Thank for the award - done
2. Link to the person who gave you the award - done
3. Publish the award logo - done
4. Pass the award to 10 blogs - I'm not going to do that. First, I think all the people I visit regularly are worthy of the award, and there are more than 10, sorry, no segregatuion here. Second, some people don't like awards and refuse to accept them. Third, the award is circling the blogosphere some time already, and a lot of people already got it.
5. Link to those blogs - they are all in my right bar.'
6. - Inform the chosen people - I'm not choosing, so no special information. if you like it, it's yours, I'll be happy to share.
Additionally, for the Sunshine Award, you are supposed to make a list of things that make you happy.


Here is mine, just in random order. I'm happy 
 - spending time with my family
 - having a lonely walk in a snow-covered wood
 - when I finish some work I'm proud of
 - working in my garden and watching it grow.



Now, some reports from the battlefield. I'm still struggling to find the best way to organise my scrap-space so it is both convenient and not-too-messy as it's in the open. My shelf has only open spaces, with small but quite deep cubicles to match the rest of the furniture. I need to make some custom-size holders for my stuff so the mess is out of sight and I can take things out easily. The paper tubes I posted last week were materials needed to make a paper-basket. I've rolled a gazzilion of these and then tried to weave them together. Weaving was pretty fun, but the tubes didn't work properly, they twisted and snapped.  I fail :(  Here's a picture of what it turned out like halfway - it doesn't look like a basket at all. Well, back to the drawing board.



A teraz sprawozdanie z pola bitwy. Ciągle szukam najlepszych sposobów uporządkowania swoich materiałów, ponieważ moja półeczka ma tylko otwarte przestrzenie, nieduże, za to dość głębokie "komórki". Dlatego muszę sobie skombinować jakieś dopasowane wymiarem pojemniki na przechowywanie całego tego bałaganu, tak, żeby nie odstraszyć gości i jednocześnie mieć łatwy dostęp do wszystkiego. Papierowe rolki, których zdjęcie publikowałam w poprzednim tygodniu to faktycznie, tak jak zgadłyście, materiały na papierową wiklinę. Zrobiłam ich chyba tysiącpięścsetstodziewięćset, bo pudełko do małych nie należy - 20x25x20 - i zaczęłam się bawić w zaplatanie. Niestety, chyba coś zrobiłam nie tak, bo powstały twór koszyka za bardzo nie przypomina, bardziej jeżozwierza z pogniecionego papieru... :(  Na zdjęciu praca tak w połowie, zanim rolki się pourywały jeszcze bardziej. Koszyka to ten pognieciony krzywulec za bardzo nie przypomina. No cóż, trzeba wymyślić coś innego, a kiedyś ktoś mnie może nauczy i tego.

.

2 komentarze:

  1. Congrats on the award!

    Well, that paper straw basket idea looked promising! I was wondering what you were going to do with it. Too bad it didn't work out, though. Hopefully you can find something else to use them on???

    OdpowiedzUsuń
  2. Może spróbuj od koszyków okrągłych - moim zdaniem są łatwiejsze :) I polecam wyplatanie na jakiejś formie (słoik/doniczka itd.), wtedy wychodzi równo. Ale takie krzywulce też swój urok mają!

    OdpowiedzUsuń