Długo się zastanawiałam, czy prezentować tę prace na blogu, bo mam co do niej mieszane uczucia. To moje pierwsze w życiu ATC, wykonane na konkurs Scrapki.pl na warszawskim zlocie. Nawet zostało docenione i uzyskało wyróżnienie :D za które bardzo dziękuję. natomiast osobiście... nie do końca mi się podoba, ciągle mi czegoś brakuje, jakiegoś tytułu chyba. No i nie wiem w sumie co mam z tym teraz zrobić - kartki wiadomo, pożytkują się, LOsy wędrują do albumu, a co zrobić z ATC? No nie wiem, chyba nie będzie to moja ulubiona forma, ale cieszę się, że spróbowałam :P
Drzewo - drut miedziany, farby moddelarskie, piasek modelarski, kartony jednobarwne, mgiełka, biały puder do embossingu.
e tam nie wiadomo co zrobić - zrobić z tego zakładkę do książki, albo po prostu postawić na półce do dekoracji - bo piękne jest to ATC!
OdpowiedzUsuńalbo podkleić magnesem i machnąć na lodówkę :-P
albo... i milion innych pomysłów
chociaż podzielam twoje rozterki - też nie wiem co z atc robić i poza jednym, które wisi na lodówce, wszystkie są rzucone do pudełka i leżakują tak pod łóżkiem :-)
na zakładkę sie nie nadaje, bo za grube i z odstającymi drutami, i się piasek może osypywać... Lodówkę mam tak małą, ze nawet magnesy ciężko zmieścić :P, na razie faktyucznie stoi na półce w pracowni, ale pewnie skończy właśnie w pudełku pod szafką...
OdpowiedzUsuń