Dzisiaj z Juniorem widzieliśmy pierwszego cytrynka. A na blogu niestety tylko papierowe, ale za to bardziej kolorowe! Zrobiłam siostrze kilka quillingowych motylków do pracy, niestety zdjęć aranżacji nie posiadam.
A przerwach od wiosennych porządków robię sobie jaja. Tylko zdjęcia jakoś nie chcę wyjść reprezentacyjne....
Śliczne te motylki! Ciekawa jestem,m co siostra z nimi zrobiła...
OdpowiedzUsuńPróbowała powiesić w pracy na gałązkach. niestety motyle niewierne, połowa odleciała ;P więc zdjęć raczej nie będzie....
OdpowiedzUsuń