Dzisiaj jest dla mnie dzień szczególny. Sześć lat temu, o 2 .04 zostałam mamą :) Niestety termin urodzin z reguły bywa nieco problematyczny w tym okresie, ale w tym roku długi weekend zostawił nam pole do popisu i odbyła się "huczna impreza młodzieżowa". Ponieważ nie przepadam za tortami, ani ich produkcją, a zresztą z moich obserwacji wynika, że dzieci tez je głównie rozgrzebuja tylko, postanowiłam "upiec" tort w formie, w jakiej czuję się najlepiej - papierowej :P
Tort z nadzieniem cukierkowym oczywiście.
Całkiem spore "kawałeczki"
Świeczka też była. prawdziwa, nie papierowa.
A jak łatwo go podzielić! Chyba się udał, bo faktycznie 2 osoby wzięły się za konsumpcję...
No i zbliżenia - torcik otwiera się z tyłu i zaklejony jest kwadracikami pianki dla łatwego otwierania, dlatego trochę odstaje. miałam jeszcze dokleić ozdoby z brązowych kropek akrylowych, ale zrezygnowałam bojąc się, że pomylą je z rodzynkami...
I na koniec krótki kursik jak wykonać szablon do tortu.
1. Decydujemy ile "kawałków" ma mieć nasz tort. Mój ma 8, ale równie ładnie będzie wyglądać 12 czy 16, choć nie będzie tak "pakowne". Dzielimy 360 na ilość kawałków i otrzymujemy rozwartość kąta wierzchołkowego naszego trójkącika, np 360/8=45.
2. Decydujemy jaką wielkość mają mieć pudełeczka - długość boków trójkąta i wysokość ścianek. U mnie to odpowiednio 14 cm (maksymalna długość pozwalająca na zamknięcie pudełeczka z tyłu) oraz 5 cm wysokości.
3. Teraz na dowolnym sztywnym papierze zaczynamy rysować szablon. Najpierw w jednym z rogów rysujemy nasz wyliczony trójkąt. Żeby nie było, że ja taka matematyczka jestem - celowo wybrałam 45 stopni rozwartości bo mam taką ekierkę... Nic nie mierzyłam, tylko odrysowywałam. Długość zaznaczamy cyrklem.
4. Na wolnym boku trójkąta odmierzamy pas o szerokości zgodnej z wybraną przez nas wysokością pudełka. Bardzo dokładnie ekierką zaznaczamy prostokąt równy długości boku trójkąta.
5. Do prostokąta dorysowujemy drugi trójkąt, pamiętając by bardzo dokładnie wymierzyć wierzchołek.Jak poprzednio długość zaznaczamy cyrklem.
6. Do wolnego boku trójkąta dorysowujemy kolejny pas równy wysokości i odmierzamy prostokąt.
7. Na koniec na obu podstawach trójkąta i ostatnim boku prostokąta dorysowujemy zakładki na sklejenie. Obydwa pasy przedłużamy w zależności od przewidywanego sposobu zamknięcia - równo jeżeli ma się zamykać na środku, lub tak jak u mnie w 3/4, albo tylko zakładka i pełna długość podstawy jeżeli będą sklejone na stałe.
8. Przebigować (jest na to polskie słowo?!), zagiąć, NIE SKLEJAĆ!!!!. Ozdoby przyklejamy dopóki pudełko jest płaskie :P
Świetna robota, torcik super, na pewno dzieciakom się podobał:)
OdpowiedzUsuńHey hon, this looks fabulous!!! I'm assuming it's a decorative box for treats?? (Sorry, can't read the language it's posted in - but that's okay! It's still gorgeous!) Thanks so much for popping by my blog the other day! I appreciate it. :)
OdpowiedzUsuńTrochę spóźnione, ale STO LAT Juniorowi!!
OdpowiedzUsuńKurcze - a ja będę w sobotę eksperymentować z tortem, a ten tymczasem wygląda tak kusząco... może jak nam nic nie wyjdzie to zgapimy od Was pomysł - dzięki za kurs! :-)