Już prawie święta a ja zapomniałam całkowicie o zdjęciach jajek-zawieszek wykonanych jeszcze w lutym na warsztatach w Rzeszowie. na swoje usprawiedliwienie mam tylko paskudna anginę która naprawdę odebrał mi chęć życia przez cały poprzedni tydzień. Za to będzie więcej aktualizacji przedświątecznych :)
I nieco szczegółów - motylki z brokatem i kuleczkami, przeszycia, ozdobne brzegi, perlen pen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz