Jakiś czas temu na blogu Craftypantek pokazała się informacja o zbiórce motyli dla Muzeum Holocaustu w Houston. Muzeum organizuje zbiórkę ręcznie tworzonych motyli dla upamiętnienia 1,5 miliona dzieci, które zginęły w czasie wojny. Co prawda chyba dziewczyny już wysłały paczkę do Stanów, ale sama akcja trwa jeszcze cały rok - zapraszam chętnych do przyłączenia się. Mój motylek już w tamtym tygodniu powędrował do Mrouh, ale oczywiście nie zrobiłam mu fotki jak należy, na szczęście Anulka zażyczyła sobie portrecik z nim w czasie spotkania :)
**********
Some time ago on the blog of Craftypantki there appeared an information about organised collection of handmade butterflies for Holocaust Museum in Houston. The museum is collecting handmade butterflies to honour 1 500 000 children killed in the Holocaust.I've made one that should already be on its way, and I invite you to take your part too! The pic is one of Anulka who wanted to see it at the meeting as I forgot to take one at home.
Motylek ma też kilku mniejszych kuzynów, ozdabiających okno w mojej sypialni a jeszcze nie prezentowanych tutaj. /There are also some smaller cousing taking flight in my windows for some time already, but not presented here yet.
.
Oh those butterflies are just beautiful....thank you for sharing. I wish I knew how to quill.
OdpowiedzUsuńHej hej :) opóźniłam wysyłkę paczki, żeby wszystkie motyle się załapały i Twój poleci razem z innymi! Piękny jest! Dziękuję za udział i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń