Dla Mamy

Jako mama przedszkolaka Dzień matki obchodzę już jakoś tak od tygodnia :p ale nieodmiennie mnie rozczyla Junior z właśnie świeżo zerwanym chwastem w łapsku i uśmiechem szerokości pacynek z Muppetów. Dziś rano zafundował mi pobudkę o 6.30 (przypominam - wolna sobota!) tarabaniąc się z życzeniami do łóżka....

A ja dla swojej mamy przygotowałam taki obrazek (z życzeniami poczekałam do bardziej ludzkiej pory :P):

Obrazek wykonany metodą quillingu, opakowany w karteczkę w formie pudełka, przód niezbyt wymyślny:

Obrazek i kartkę wysyłam takie na wyzwania:

wyzwanie #7 w Kreatywnym Polu - kartka na Dzień Matki 

Zaproś wiosnę do domu w Diabelskim młynie

Coś mnie tu mało...

Coś mnie tu mało ostatnimi czasy, brak czasu, nawał pracy w pracy, zaliczenia na studiach, prace w domu i dookoła domu, chciała bym w tym roku zakończyć "prace remontowe" w ogrodzie. Wieczorami albo nie mam siły nic robić, albo siadam do większych projektów które wcale nie mają się ku końcowi jak na razie... W każdym razie w dowód, że nie lenię się aż tak strasznie kilka zdjęć ze spotkanie Koła Gospodyń Miejskich - tym razem prowadzone przeze mnie warsztaty z podstaw quillingu. Zdjęcia robił Wujek, bezczelnie je sobie pożyczyłam z bloga KGM - mój aparat przez całe spotkanie przeleżał w torebce....

A to mój "urobek" - ten najbardziej krzywy to akurat robiony przed spotkaniem do celów prezentacji.

Nowości w Lemonade

W Lemonade piękne letnie nowości - dwie kolorowe i energetycznie kolekcje.

Nieco sprane i zszargane kolory jak z amerykańskiego westernu, okraszone koronkami i pięknymi kwiatami (maki?) na pewno przypadną do gustu wielu miłośniczkom stylu Vintage i Shabby chic.

Druga kolekcja pełna czystych, jakby wyostrzonych przez letni deszczyk kolorów, jaskrawych dodatków trochę w stylu  sztuki naiwnej, imo idealne dla prac "dzieciowych" ale nie tylko.

Dla podwyższenia temperatury dziewczyny organizują Candy, w którym chciała bym wziąść udział, ale... jednym z warunków jest zdecydować się która kolekcja podoba się bardziej!!! A mnie się podobają obie.....
No ale jeżeli mam się zdecydować, to wybiorę "After the rain" bo mam w planach album dzieciowo-wakacyjny.

Sezon komunijny uważam za zamknięty

Ostatnie prace komunijne - odważyłam się wypróbować kursik Kaszy/ pasje Kati na kartkę-księgę. Oczywiście nie była bym sobą, gdybym nie pozmieniała wymiarów :P. Efekt bardzo przyjemny, ale to jednak dość pracochłonny projekt, no i trzeba mieć pomysł na to co "włożyć" do środka - jest tam sporo przestrzeni do zagospodarowania , w tym również na wysokość.

A do kompletu album pamiątkowy w podobnej kolorystyce, wiązany. Niestety przeliczyłam się z ilościa potrzebnego papieru,  a miałam tylko po jednym arkuszu więc nie są całkiem "do pary". Album ma ozdobne okładki, karty w środku zdobione bardzo oszczędnie. Okładka ozdobiona stemplem z Agaterii, tak jak i kartka.

I trochę szczegółów:

Stemplomania Agaterii

Coś naplotłam i reaktywacja

Jakiś czas temu próbowałam zabrać się za wiklinę papierową - niestety, z bardzo mizernym skutkiem (o czym można poczytać tutaj). Co się odwlecze, to nie uciecze - udało mi się znaleźć nauczyciela, i to nie byle kogo, bo samego Wujka Przyrodę. I uplotłam sobie taki oto wazonik, na raze w stanie surowym bez malowania:

A przy pleceniu były i ploteczki, ponieważ warsztaty odbyły się z okazji reaktywacji Koła Gospodyń Miejskich. Wszystkich Zainteresowanych dołączeniem zapraszam na bloga, gdzie jest też więcej fotek.

Komunijna produkcja

Dzisiaj karteczki,które zaprojektowała Marysia i której pierwowzór robiłyśmy na naszych spotkaniowych warsztatach. A potem to już poszło, nawet układanie kwiatków jakoś przeżyłam :)

Ta pierwsza:

 I moje "lifty":

I trochę szczegółów:

Karteczki wysyłam na wyzwanie Galerii Rae - Jeden ( Pierwsza Komunia)