wtorek, 23 listopada 2010

Nowe-stare hobby

No cóż, jak wiadomo mam za dużo czasu, więc "odkurzyłam" stare hobby. I w końcu kupiłam narzędzia, widelec i nóż to jednak za mało :P ). Do tej pory większość tworów powstawała bezpośrednio w Koralikarni, bo udostępniali tam narzędzia, a teraz siedzę sobie wygodniutko w domu i nie muszę czekać na wyjazd do Rzeszowa. Nie przepadam za takimi w stylu "2 koraliki i przekładka nawleczone na szpilkę".

różyczki:



To co lubię najbardziej - srebrne kuleczki

.

1 komentarz: